Ceny praktycznie wszystkiego we Lwowie są przynajmniej kilkanaście procent niższe, niż w Krakowie. Zasada ta dotyczy oczywiście również giełdy staroci we Lwowie. Lwowski pchli targ to idealne miejsce na zakupy dla osób, które co tydzień odwiedzają giełdę staroci przy Hali Targowej w Krakowie. Warto tu robić zakupy i przywieźć ze sobą do Polski kawałek starego Lwowa.
Najpopularniejszy pchli targ we Lwowie mieści się za kościołem Bożego Ciała i klasztorem Dominikanów na niewielkim placyku tuż przy ulicy Podwale. Stragany rozstawiane są każdego ranka dookoła pomnika znanego absolwenta Akademii Krakowskiej – Iwana Fedorowicza. Najłatwiej dojść tu po prostu idąc z Rynku ulicą Ruską lub przez plac Muzealny wyruszając w górę od kawiarni Atlas przy Rynku.
W ofercie handlarzy są książki (polskie, rosyjskie i ukraińskie), polskie gazety (nawet współczesne), stare monety i przedwojenne banknoty. Są płyty winylowe, kasety i płyty CD, zdjęcia, pocztówki, radzieckie plakaty propagandowe. Znajdziemy “militarne” pamiątki, biżuterię, znaczki, obrazy, zabawki z Kinder Niespodzianek, stare torby, świeczniki, aparaty czy elementy mundurów. Kupić można też popiersia Stalina, lampy naftowe czy żelazka “z duszą”. Bez trudu można nabyć tu też tłumaczone wydanie najbardziej znanego dzieła szalonego malarza z Austrii.
Targ jest oczywiście mniejszy, niż krakowska giełda staroci pod Halą Targową. Sprzedawcy znacznie rzadziej posiadają swoje stoliki i większość przedmiotów wystawiana jest bezpośrednio na ziemi, murkach otaczających pomnik i ławkach. Asortyment oferowanych staroci jest niezwykle podobny do tego w Krakowie. Nie kupimy tu jedynie mebli i produktów spożywczych.
Uwaga – w okolicach targu w parku często przesiadują bezdomni i kloszardzi niezbyt przychylnie nastawieni do odwiedzających. Podchodzić więc lepiej od strony ulicy Podwalnej i Ruskiej, a nie od tyłów klasztoru albo po prostu przez chwilę nie zwracać na siebie zbyt wielkiej uwagi. Na szczęście wrogości nie można odczuć ze strony sprzedawców. O ile do wrogości nie zaliczamy nienaturalnie zawyżonych cen w okresie letnim. Większość bez trudności porozumiewa się w języku polskim, a na pytania o konkretne przedmioty często odpowiadają, że “wasi byli i już wykupili”.
Na pchlim targu przy Podwalnej we Lwowie udało nam się kupić wiele niewysłanych, starych pocztówek ze Lwowa, których ceny są znacznie niższe, niż w Polsce. Kupimy tu też pocztówki z pozostałych miast przedwojennej Polski – Rymanowa Zdroju, Poznania, Wilna, Stanisławowa, Krakowa czy nawet Sromowców Niżnych. Biorąc do rąk stare książki i pocztówki warto przez chwilę zadumać się nad ich historią. I kupić, ale na zakupy lepiej wybrać się wczesną wiosną lub zimą.
Za niewysłaną pocztówkę z początku XX wieku płaci się tu 100 UAH (około 15 zł, w Krakowie najtańsze wyceniane są na 20 zł). Tutaj takie są cenione bardziej, od wysłanych i zapisanych. Na naszym targu jest odwrotnie.
Stare zdjęcia z czasów komunistycznego Lwowa wyceniane są na 20-25 UAH za sztukę. W podobnej cenie zakupić można nazistowskie pocztówki z okresu II wojny światowej.
Za przedwojenną książkę w języku płaci się od około 20 do 50 UAH. Za płytę winylową nie zapłacimy więcej, niż 5 – 15 złotych. Jak to zwykle bywa na pchlim targu – ceny można negocjować. Sprzedawcy słyszący Polaków dobrze wiedzą, że ceny w Polsce są wysze i nie są zbyt chętni do opuszczania cen. Zwłaszcza latem, gdy ruch turystyczny we Lwowie jest znaczny. Wtedy też ceny skaczą do góry, czasem osiągając absurdalne poziomy i może się zdarzyć, że to co chcecie kupić tańsze będzie na jednym z internetowych serwisów aukcyjnych.
Przejście całego targu staroci przy Podwalnej we Lwowie zajmie nam od kilku do kilkudziesięciu minut. Wszystko zależy oczywiście od tego jak długo buszować będziecie wśród wystawionych przedmiotów. Sprzedający ustawiają się tu z samego rana, a handel kończy się w godzinach popołudniowych. Do lwowskiego Rynku dojdziecie stąd w około 4-5 minut.
Polecamy również:
Czy polskie starocie (takie jak książki czy czasopisma) można spokojnie przewieźć przez granicę? Nie ma z tym problemu…?
Jeśli to nie są starodruki albo obrazy skradzione ze lwowskiej galerii to nie ma problemu z książką czy pocztówką za 15 zł.
A jak jest w końcu z tym alkoholem? Czy jeśli kupię dajmy na to 5l piwa plus litr nalewki u Baczewskiego na głowę to będzie ok? Na każdej stronie jest inna wartość a znaleźć cokolwiek na stronie urzędu celnego graniczy z cudem… Jakiś link do poratowania? I gdzie ewentualnie znaleźć fajne kubki, magnesy i takie pierdoły? Sklepy z pamiątkami drogie i same badziewie… Z góry dzięki za pomoc
http://www.kawiarniany.pl/2017/10/05/ile-alkoholu-mozna-przywiezc-przez-granice-z-ukrainy-i-spoza-unii-europejskiej/
We Lwowie nie ma drogiej rzeczy i nawet sklepy z pamiątkami są tanie. Druga sprawa, że osobiście nie kupiłbym żadnej z wymienionych tu rzeczy w sklepie w którym można kupić też szalik z podobizną Stefana Bandery albo popiersie Romana Szuchewycza.
Interesują mnie sklepy z garniturami – krawcy oraz buty garniturowe szyte, znajdę takie sklepy we Lwowie? Domyślam się, że tak, skoro można kupić skóry i futra?
Niestety nie sprawdzaliśmy nigdy tego typu usług więc w tym temacie nie możemy pomóc