Hotel George’a (znany jako Żorża) przez przedwojenne lata był synonimem szyku, klasy, stylu i wyśmienitej kuchni. W hotelowej restauracji przesiadywały przedwojenne sławy takie jak Henryk Vogelfanger czy Kazimierz Wajda, organizowano przepiękne przyjęcia i bale sylwestrowe na które… wjeżdżano nawet konno. Czy współcześnie hotelowa restauracja może być porównywana z tą sprzed wojny? Czy jest jedną z najlepszych we Lwowie? Jakie są menu i ceny w Hotelu George’a we Lwowie?
Historia Hotelu Geroge’a
Hotel zlokalizowany niedaleko słynnej kolumny Adama Mickiewicza we Lwowie powstał według projektu zamówionego w firmie Fellner & Helmer. Tej samej w której zamówiono projekt Kasyna Szlacheckiego we Lwowie. Przy hotelu George’a pracowali słynni lwowscy architekci – Jan Lewiński i Julian Cybulski. Budynek, który dziś możemy obserwować u zbiegu Akademickiej, pl. Mickiewicza i ul. Sienkiewicza zbudowano w latach 1899-1901, ale hotel działał w tym miejscu już wcześniej.
Wyjątkowo przy okazji opisu działającej tu dziś restauracji nie będziemy zagłębiać się w historię Hotelu George’a ponieważ zasługuje on na odrębny artykuł w przyszłości. Warto tylko nadmienić, że zabytkowa elewacja hotelu zdobiona jest dziełami dwóch wybitnych rzeźbiarzy – Leonarda Marconiego z Warszawy i uznanego we Lwowie Antoniego Popiela. Hotel zdobią rzeźby będące alegoriami każdego z kontynentów i płaskorzeźba św. Jerzego.
Wśród wybitnych gości hotelu wymienić można Ignacego Paderewskiego, Józefa Piłsudskiego, Henryka Sienkiewicza, Maurycego Ravela, Władysława Reymonta. Z balkonu tego hotelu śpiewał słynny Jan Kiepura. W hotelowej restauracji balowały takie sławy jak Kornel Makuszyński, Kazimierz Wajda i Henryk Vogelfanger. Czy dziś też chętnie by tu przychodzili?
Hotel George’a – restauracja
Hotel George’a w oczach Polaków to wciąż przedwojenna sława. Przez główne wejście nad którym powiewa flaga Unii Europejskiej codziennie wchodzi masa polskich turystów odwiedzających Lwów. Przez wzgląd na historię wymieniliśmy go na liście najciekawszych hoteli we Lwowie. Stan obecny niestety różni się od tego czego można się po nim spodziewać. Mijając budynek można się tego spodziewać spoglądając na elewację w opłakanym stanie. Zwłaszcza wieczorem rzuca się to w oczy – hotel nie jest dobrze podświetlony.
Hotel ma w ofercie tanie pokoje. Wynajmując je można spodziewać się naprawdę słabych warunków oraz wspólnych toalet. W lepszych pokojach też nie jest zbyt dobrze m.in. ze względu na stare okna. Hotel oferuje za to ciekawe śniadania o których wspominamy w tekście dotyczącym śniadań we Lwowie i na nie warto się tu wybrać.
Hotel George’a – menu i ceny
Wnętrze restauracji w Hotelu George’a jest wręcz zbyt ascetyczne. Jest wprawdzie elegancko ale dobre wrażenie psują nieosłonięte niczym grzejniki, a całość wygląda trochę jak sklepowe półki w PRL-u. Jest ładnie ale pusto przez co wzrok mimowolnie zatrzymuje się na kaloryferach i niezbyt udanych kinkietach. Złe wrażenie poprawiają trochę ceny w karcie dań. Jest tu taniej niż w większości lepszych restauracji. Jak to zwykle bywa we Lwowie – koniecznie trzeba przeczytać wstęp do karty dań by dowiedzieć się wybitnie ciekawych rzeczy.
Jest tylko kilka miejsc w których jedząc we Lwowie posiłek wyrzuciliśmy do kosza. Są nimi restauracja Premiera Lwowska, bary Puzata Chata, restauracja Kupol i popularna z niewiadomych względów “Masońska” przy Rynku. Do listy dołączyliśmy ostatnio jeszcze jedno – właśnie restaurację w Hotelu George’a.
Jeśli chodzi o zamówione tu późne śniadanie (albo jak kto woli – wczesny obiad) to było ono niestety niejadalne. Zamówiona kanapka składała się z bardzo niskiej jakości wędliny i niezbyt smacznego sera. Lepszą zrobicie sobie kupując wszystko we własnym zakresie w pierwszym lepszym sklepie. Placki ziemniaczane nawet jadalne ale podane do nich pieczarki pływające w kwaśnym sosie też nie były ucztą dla kubków smakowych. Kawa? Lepszą wypijecie kilka metrów dalej w kawiarni Glory Cafe mieszczącej się w tym samym budynku albo nawet w Lwowskich Croissantach. Dania nie zostały podane jednocześnie co jest kolejną wadą restauracji. Niestety – nie jest do nawet druga dziesiątka najlepszych restauracji we Lwowie.
Deska serów w hotelowej restauracji kosztuje 175 UAH. 155 płacimy za talerz wędlin, sałatka Cezar za 126 lub 166 UAH w zależności od wersji – tańsza z kurczakiem, droższa z łososiem. Sałatka z wołowiną za 135 UAH, grecka za grosze – 76 UAH. Solanka za 66, zupa grzybowa za 56 UAH. Dania główne też nie są drogie – pieczony kurczak ze szpinakiem za 149 UAH, sznycel po wiedeńsku za 125 UAH, pieczony łosoś za 198 UAH. Filet Mignon podejrzanie tani – 186 UAH. Grilowana wieprzowina za 176 UAH, pierogi po 85 UAH, placki ziemniaczane za 60 UAH. Desery również są tanie – najdroższa sałatka owocowa z lodami po 89 UAH.
Do zalet restauracji w Hotelu George’a poza niskimi cenami zaliczyć można godziny otwarcia. Od 6 do 9:30 serwowane jest śniadanie, dania z karty zamawiać można od 6 do 21, a od 21 do 6 dostępne są kanapki… W restauracji można płacić kartą.
Polecamy również: