Podczas niemieckiej okupacji Krakowa fragment dzielnicy Podgórze został przekształcony w tak zwaną “żydowską dzielnicę mieszkaniową w Krakowie” czyli getto krakowskie. Początkowo getto otoczone było ogrodzeniem z drutu kolczastego ale już w kwietniu rozpoczęto wznoszenie murów wokół getta. Mur swoim wyglądem przypominał macewy. Do dziś zachowało się kilka fragmentów murów krakowskiego getta. Gdzie dokładnie znajdowało się getto w Krakowie? Gdzie znajdują się mury krakowskiego getta?
Pomysłodawcą utworzenia getta w Krakowie był ówczesny gubernator dystryktu krakowskiego w Generalnej Guberni, późniejszy gubernator Dystryktu Galicja – doktor praw Otto Wächter, SS-Gruppenführer. Przy okazji warto wspomnieć, że Wächter był jednym z gorących zwolenników utworzenia 14 Dywizji Grenadierów SS (SS-Galizien) składającej się z ukraińskich ochotników.
Gdzie było getto w Krakowie?
Krakowskie getto ograniczone było obszarem dzisiejszych ulic lub fragmentów ulic Brodzińskiego, Dąbrowskiego, Józefińskiej, Krakusa, Kącik, Limanowskiego, Lwowskiej, Na Zjeździe, Nadwiślańskiej, Parkowej, Piwnej, Potebni, Rynku Podgórskiego oraz Traugutta i północnej części Wzgórza Lasoty.
Na teren krakowskiego getta można było wejść przez cztery bramy – główną nr I przy ul. Limanowskiego 2 i Rynku Podgórskim, II na ul. Limanowskiego, nr III zamykające ul. Lwowską i Józefińską i bramę IV przy ul. Kącik i pl. Zgody. Okna w budynkach getta, które skierowane były w stronę “aryjską” zostały wcześniej zamurowane. Od 3 marca 1941 roku okupacyjne władze stłoczyły w getcie około 17 tysięcy żydów w 320 budynkach.
Jednym z najważniejszych miejsc w getcie krakowskim był pl. Zgody znany dziś jako Plac Bohaterów Getta. Przez plac przeprowadzono przedłużenie ul. Targowej, po tej trasie pozostała pamiątka w postaci specyficznego ułożenia kostki brukowej na placu.
Na placu znajdował się posterunek granatowej policji i dokonywano tu segregacji przed deportacją. Odbyła się tu zarówno pierwsza jak i ostatnia selekcja w krakowskim getcie. Przy placu funkcjonowała słynna Apteka pod Orłem.
W miejscach w których getto nie miało naturalnej granicy w postaci skał Krzemionek wzniesiono charakterystyczny mur, którego zakończenia przypominają żydowskie pomniki nagrobne – macewy. W większości miejsc stare mury krakowskiego getta zostały zburzone jednak istnieją dwa miejsca w którym fragmenty murów getta są zachowane.
Zachowane fragmenty muru getta w Krakowie są jednym z miejsc, które warto zobaczyć na Podgórzu.
Pierwszym miejscem w którym zobaczyć można zachowane mury krakowskiego getta są tyły budynku przy ul. Limanowskiego 60 czyli dzisiejszego XLIII liceum ogólnokształcącego, czyli założonej tu w 1904 roku szkoły im. Jana Matejki. W czasach istnienia getta mury szkolne przekształcone były w magazyn zarekwirowanego mienia żydowskiego. By zobaczyć ten, dość zrujnowany, fragment muru należy wejść do niewielkiego parku znajdującego się po lewej stronie od wejścia do szkoły.
Drugi z zachowanych fragmentów krakowskiego getta znajduje się w niewielkiej odległości od szkoły przy ul. Lwowskiej. Tu stan zachowania muru jest znacznie lepszy, a mur przeszedł ostatnio nawet remont. Mur oznaczony jest też tablicą pamiątkową.
Tu żyli, cierpieli i ginęli z rąk hitlerowskich oprawców. Stąd wiodła ich ostatnia droga do obozów zagłady. Fragment murów getta żydowskiego 1941-1943 – głosi napis na tabliczce pamiątkowej
Przez teren getta przejeżdżały tramwaje linii 3 łączącej Dworzec towarowy z Łagiewnikami oraz tramwaje linii 6 łączącej Salwator z Płaszowem. Od 15 października 1941 roku “żydowska dzielnica mieszkaniowa w Krakowie” stała się zamknięta, a wejście na teren getta bez przepustki karane było śmiercią. Śmiercią karano również za pomoc w ukrywaniu uciekinierów oraz sam fakt próby pomocy przy ucieczce z getta.
Likwidacja krakowskiego getta zaczęła się 13 marca 1943 roku. Żydzi mieszkający w części A ustawieni piątkami zostali przeprowadzeni ul. Limanowskiego i Wielicką do obozu w Płaszowie. 14 marca na pl. Zgody zebrano mieszkańców części B, których ciężarówkami przewieziono do obozu Auschwitz w Oświęcimiu. Ukrywających się w domach zabijano na miejscu, w Płaszowie rozstrzelano też część osób, które “nie zmieściły się” w transporcie.
Polecamy również: