Każdy kto jechał taksówką we Florencji, Maladze, Palermo, Lizbonie, Porto i przyjechał do Lwowa przeżył prawdziwy szok. Przejazdy Uberem, Boltem i nawet taksówkami w mieście są bajecznie wręcz tanie w porównaniu nie tylko do Zachodu Europy ale i polskich miast. Mimo to wciąż są osoby decydujące się na jazdę komunikacją publiczną we Lwowie. Mamy dla nich informację – w transporcie elektrycznym będzie drożej.
Lwowska Rada Miejska opublikowała projekt wprowadzenia nowych taryf biletowych w elektrycznych środkach komunikacji publicznej we Lwowie. Mowa o trolejbusach i tramwajach we Lwowie obsługiwanych przez inną spółkę, niż miejskie autobusy.
Ceny zostaną zrównane. W elektrycznych środkach komunikacji miejskiej Lvivelectrotrans bilet kosztować będzie całe 7 UAH, czyli około 1,08 zł (dla porównania jednorazowy przejazd komunikacją miejską w Krakowie to koszt 4,60 zł). To wzrost z poziomu 5 UAH (poniżej 80 groszy).
Podwyżka cen biletów motywowana jest wzrostem płac kierowców oraz wzrostem cen energii elektrycznej i koniecznością przeprowadzenia remontów taboru. Przy okazji poinformowano, że spółka posiada 207 pojazdów – 136 tramwajów i 71 trolejbusów. Z 136 tramwajów 107 skadów jest sprawnych, a 54 tramwaje wymagają mniejszych lub większych prac remontowych. Z 71 posiadanych trolejbusów 61 obsługuje pasażerów, a 33 wymaga niewielkich napraw.
Władze miasta chciałyby wprowadzić podwyżkę biletów już 1 grudnia 2019 roku ale zapowiedziano jeszcze debatę nad przygotowywanymi przepisami. Jeśli chodzi o podwyżkę to kwestią otwartą pozostaje jednak nie czy, tylko kiedy ostatecznie zostanie ona wprowadzona.
Polecamy również: