W krajobraz Rynku we Lwowie na dobre wrosły uż miejsca takie jak Atlas czy Grand Cafe Leopolis ale od całkiem niedawna można tu wpaść na kawę i ciastko w całkiem nowe miejsce położone dokładnie nad głowami spożywających pizzę w Celentano. Jak wygląda nowa kawiarnia Cheese Bakery 2.0 na Rynku we Lwowie. Jakie jest menu w Cheese Bakery? Ile kosztują ciastka?
Cheese Bakery 2.0 – lokalizacja i jak wejść
Uruchomiona w 2020 roku kawiarnia Cheese Bakery 2.0 na Rynku we Lwowie położona jest na pierwszym piętrze kamienicy Jelonkowskiej. Oznacza to, że nie da się tu wejść bezpośrednio z płyty głównego placu Lwowa. Wchodzimy tu przez klatkę schodową od ul. Halickiej. Jeśli drzwi są zamknięte wciskamy numer 1 na domofonie. Po chwili obsługa powinna nam otworzyć. Jeśli tak się nie stanie to ewentualnie można do kawiarenki zadzwonić ale raczej nie będzie to konieczne.
Osoby znające nasze zestawienie najładniejszych instagramowych lokali we Lwowie kojarzą pewnie Cheese Bakery położone kawałek od centrum będące. Tu na Rynku jest bardzo podobnie. Wnętrze kawiarenki przypomina nieco projekty studia odpowiadającego za OM NOM NOM w Futura Hub czy wnętrzarze restauracji w Splicie. Jest przestronnie, jasno, nowocześnie ale z tradycyjnymi elementami.
Wnętrze składa się z dwóch sal. Przy wejściu obok baru można zobaczyć przeszkloną kuchnię i lodówkę z najróżniejszymi rodzajami specjalności zakładu czyli serników. We wnętrzu dominują popularne od niedawna gołe ściany z odsłoniętymi cegłami i zdartym tynkiem, widać też stare żeliwne grzejniki. Powierzchnia lokalu to 145 metrów kwadratowych ale jest tu miejsc siedzących zaledwie dla 50 osób. Uroki nowej normalności.
Cheese Bakery 2.0 – ceny i menu
Jak przystało na kawiarenkę w samym centrum turystycznego i akademickiego miasta wpisanego na listę UNESCO nie jest tanio jak na lokalne warunki ale jak na Polskie – jest. W menu znalazło się kilka najróżniejszych rodzajów serników, a także śniadania, kanapki, sałatki czy zupy. Śniadanie w Cheese Bakery zjemy już za 68 UAH za owsiankę z jakiem, szpinakiem sosem i grzybami po niecałe 140 UAH za naleśniki na słodko z egzotycznymi owocami.
Wielu turystów z Polski będzie zasmuconych faktem tego, że w Cheese Bakery nie podaje się napojów alkoholowych. Jeśli właściciele zdecydowali się na to by nie starać się o koncesję na alkohol znając wynik równania: spuszczeni ze smyczy turyści + alkohol to popieramy ich w 100%. W Cheese Bakery przy Rynku alkohol nie jest potrzebny. Są za to wina. Bezalkoholowe oczywiście.
Do tego w karcie dań tosty w cenach od około 130 UAH za tost z jajkiem po benedyktyńsku z awokado po niecałe 170 UAH za Madame Croque, tosty z pieczenią wołową z mozzarellą, karmelizowaną cebulą i ogórkiem kiszonym. Sałatki w granicach od 130 do 150 UAH.
Miłym dodatkiem jest pojawiający się we Lwowie zwyczaj podawania darmowej wody niegazowanej. Tu podawana jest darmowa lemoniada.
Kawa i inne ciepłe napoje w standardowej dla Lwowa cenie w okolicach niecałych 7-8 złotych. Miłym dodatkiem jest sezonowe menu. Jesienią główną rolę odgrywają w niej zupy z dyni głównie na bazie mleka kokosowego podawane na różne sposoby.
Jeśli nie lubicie serników to nie ma co zamawiać deseru. Główną bowiem rolę odgrywają właśnie one przygotowane na kilka najróżniejszych rodzajów. Kawałki ciasta w cenie w granicach 70 UAH za 100 gramów. Jeśli nie lubicie sernika to na szczęście w karcie deserów są rzeczy, które sernikami nie są, a jeśli sernik lubicie to te z Cheese Bakery przypadną Wam do gustu. Na słowa uznania zasługują zamówione przez nas tosty z jajkiem po benedyktyńsku. Jajka serwowane w ten sposób w niektórych miejscach zbytnio zalatują octem. Tu tego problemu nie było.
Cheese Bakery 2.0 – obsługa i klimat
Obsługa lokalu jeśli tylko nie ociąga się z odbieraniem domofonu stoi na wysokim poziomie. Uwaga – na środku każdego stolika przyklejone są kody QR, którymi możemy otworzyć menu kawiarenki. Stoliki faktycznie dezynfekowane są po odejściu każdego z klientów. Na wejściu gościom mierzona jest temperatura ciała co jest kolejnym środkiem bezpieczeństwa. Są tu dozowniki z płynem dezynfekującym zarówno na wejściu jak i toalecie.
Kelnerki mówią po angielsku więc nikt nie powinien mieć problemu z dogadaniem się tutaj. Po polsku też pewnie będą mówić gdy ruch turystyczny wróci do “starej” normalności. Jeśli nie używacie czytników QR to można poprosić o normalne papierowe menu dostępne zarówno angielskie jak i ukraińskie.
Jak już wspomnieliśmy – wnętrza to połączenie klasyki z nowoczesnością. Zachowano detale sufitu, a charakteru nadają podłogi i mozaiki. Widok na Katedrę Łacińską i Rynek najlepszy jest ze stolików zlokalizowanych przy oknach. Na wykończonych parapetach można usiąść. Warto przejść się do toalety nawet jeśli nie idziecie tam za potrzebą. Jej projekt to też małe dzieło sztuki. Wchodzimy do toalety przez drzwi z muralem autorstwa Artema Pruta z Kijowa. Za design Cheese Bakery 2.0 odpowiadała projektantka Irena Lusiuk z Łucka.
W głośnikach usłyszmy zarówno muzykę sezonową jak i Miley Cyrus czy Kanye Westa więc jeśli szukacie klimatycznego jazzu to lepiej iść do nieodległego Cafe 1.
Cheese Bakery 2.0 – podsumowanie
Cheese Bakery 2.0 wpisuje się w panujący od niedawna we Lwowie trend otwierania designerskich lokali w których nie tylko dobrze zjemy ale i zrobimy sobie fajne zdjęcia. Dzięki oddalonym od siebie stolikom siedzi się tu przyjemnie. Wysoki sufit, dbałość o detale i duże okna przez które wpada sporo światła sprawiają, że siedzi się tu przyjemnie. Jest WiFi – dostępne zarówno to z lokalu jak i darmowe lwowskie WiFi z Rynku. By trafić do Cheese Bakery 2.0 trzeba wiedzieć gdzie się idzie. Gdy już się wejdzie to wychodzić się nie chce.
Nie jest to typowa kawiarnia pełna ciemnych masywnych mebli i wnętrza utrzymanego w klasycznej stylistyce nie każdemu się spodoba. Spodoba się wszystkim ceniącym sobie loftowy klimat połączony z starymi akcentami takimi jak grzejniki, stare cegły i okna. Cheese Bakery 2.0 zdecydowanie zasługuje na miejsce w czołówce naszej listy najlepszych kawiarni we Lwowie. Cheese Bakery położona zaraz koło Forum Lwów też na nie zasługuje ale opisywać nie będziemy bo i tak mało kto by tam dotarł.
W czasach nowej normalności kawiarnia czynna jest tak jak władze pozwolą. Można płacić kartą i nie można palić.
Polecamy również: