Kawiarnie i restauracje w praktyce zamknięte od jesieni, pełzające lub i całkowite lockdowny. Limity, obostrzenia, zakazy. To rzeczywistość drugiej części 2020 roku w Polsce. Ci którzy mieli marzenia o wesołym okresie świąteczno-noworocznym mogą je pożegnać. Niedaleko od naszej granicy sytuacja wygląda nieco inaczej. Lwów szykuje się na powitanie Nowego Roku i nadchodzące święta. Jak wygląda Lwów przed świętami? Tak wygląda przedświąteczna atmosfera we Lwowie 2020.
Lwów żyje normalnie. 18 grudnia odbyła się inauguracja widocznej powyżej choinki.
Przechadzając się uliczkami Lwowa, chociaż głównie Rynkiem bo tak najwygodniej, w tym roku szczególną uwagę zwracaliśmy na świąteczne ozdoby będące odskocznią od nowej normalności i miłym wspomnieniem normalności starej.
Możliwość normalnego poruszania się nie tylko po parkach, skwerach i lasach ale również uliczkach to tylko jedno z tych wspomnień. Odsłonięte twarze beztroskich ludzi są kolejnym.
Możliwość wyskoczenia na śniadanie, wyjścia na kawę albo popracowania przy kieliszku lokalnej ćmagi. Tego w Polsce nie ma i prędko pewnie nie będzie.
Nie ma też ludzi załatwiających swoje sprawy w okresie przedświątecznej gorączki szukających prezentów na jarmarkach bo większość jarmarków zamknięto by nie narażać na niebezpieczeństwo nas i naszych bliskich.
Ustalono, że w Polsce restauracje i kawiarnie, jarmarki świąteczne czy całodzienne zakupy w sklepach bez godzin dla wybranych grup społecznych stanowią gigantyczne zagrożenie. Na Ukrainie mimo tłumów na ulicach, pękających w szwach kawiarni i restauracji liczba oficjalnie notowanych przypadków powoli znów zbliża się ku wynikom niższym, niż w Polsce.
Znaczy to, że Polska wkrótce znów może pojawić się na liście czerwonej chociaż to na Ukrainie więcej jest zachowań określanych przez naszych polityków jako “skrajna nieodpowiedzialność”, a przez innych “zabijanie babci”. Aktualizacja: Polska ponownie pojawiła się na Czerwonej Liście
We Lwowie działa tradycyjne lodowisko na Rynku, działa też jarmark świąteczny 2020 nazywany w tym roku nie jarmarkiem, a wyjątkowym handlem świątecznym. Ok, racja bud jest mniej niż zwykle. Ludzi za to tyle samo.
Jeśli ktoś chciał zakosztować starej normalności przylatując do Lwowa samolotem musiał to zrobić gdy Polska wpisana była na Zieloną Listę i z powodu zapowiedzianej kwarantanny wrócić zorganizowanym transportem do Polski maksymalnie w trakcie świąt Bożego Narodzenia lub transportem na własną rękę dookoła przez inny kraj Unii Europejskiej.
Na styczeń 2021 roku Ukraina zapowiedziała lockdown, który trwać będzie przez całe 16 dni. Tym którzy nie pojechali i pojechać już nie będą mogli prezentujemy niniejszą galerię przedświątecznej gorączki roku koronawirusowego 2020 we Lwowie.
Polecamy również: