Osoby słyszące nazwę Pustynia Błędowska, które jeszcze na niej nie były mogą w głowie wyobrażać sobie wspaniałe atrakcje i niesamowite widoki. Jak jest naprawdę? Czy Pustynia Błędowska ma jakieś atrakcje? Co można zobaczyć na Pustyni Błędowskiej? Czy warto jechać na zwiedzanie pustyni? Sprawdzamy co zobaczyć i jakie są atrakcje Pustyni Błędowskiej, zarówno te typowe jak i nietypowe? Jak można ją zwiedzać? Sprawdźmy to!
Jeśli spodziewaliście się możliwości wynajęcia samochodu terenowego, quada albo chociaż zjeżdżania na snowboardzie po wydmach, jeśli spodziewaliście się wioski beduinów, możliwości zrobienia sobie zdjęcia z wielbłądem, widokowych lotów balonem czy przelotu helikopterem, jeśli chcielibyście spędzić noc na pustyni i patrzeć na nią ze szklanego iglo to nie tędy droga.
Jeśli spodziewaliście się miejsca w którym można zjeść coś dobrego, usiąść i napić się kawy w fajnej restauracji… to też zły adres. Pustynia Błędowska nie zapewnia takich atrakcji. Prawdę mówiąc nie zapewnia prawie żadnych atrakcji. Jakie zapewnia? Oto one.
Uwaga: osoby które widziały w swoim życiu prawdziwą pustynie mogą być rozczarowane przyjazdem na Pustynie Błędowską. Inni też mogą. Pustynia Błędowska pustynią jest tylko z nazwy, nie z definicji. Nie ma tu małej ilości opadów, wysokich temperatur powietrza, nie ma nawet deficytu wody bowiem środkiem “pustyni” przepływa rzeka. Znajdujący się tu piasek nie przypomina piasków znanych na przykład z Sahary. To bardziej duża piaskownica lub plaża bez dostępu do morza.
Punkt widokowy Czubatka
Jednym z najpopularniejszych miejsc w okolicy Pustyni Błędowskiej jest wzgórze Czubatka w Kluczach sięgające 382 metrów nad poziomem morza. Pierwsza z opisywanych przez nas atrakcji Pustyni Błędowskiej nie ma bezpośredniego zejścia na samą pustynię ale zapewnia ładny widok na panoramę całej okolicy, a wieczorami również na malownicze zachody słońca.
Na wzgórzu Czubatka znajduje się parking, a także altanki z miejscami do siedzenia oraz luneta obserwacyjna na monety 5 złotych. W niektórych okresach parkują tu również foodtrucki. Poza tym – nie ma tu innej infrastruktury. Dojazd jest dość prosty, punkt jest dobrze oznakowany.
Punkt widokowy Dąbrówka
Drugim ciekawym miejscem, w naszej opinii najciekawszym, jest punkt widokowy Dąbrówka. Szerokie wejście na Pustynie Błędowską znajduje się w miejscowości Chechło na wzgórzu Dąbrówka wznoszącym się na wysokość 355 metrów nad poziomem morza. Możemy tu wejść na platformę widokową i wejść bezpośrednio na pustynię. Po bokach znajduje się już wejście na teren wojskowy oznaczone tabliczkami.
Da się tu bardzo łatwo dojechać samochodem. W pobliżu samej pustyni bardzo łatwo zaparkować bo nawet gdy turystów jest sporo to miejsca jest bardzo dużo. Sam punkt niczym nie różni się od innych – poza widokiem na Pustynię Błędowską i możliwością poczytania treści kilku tablic informacyjnych nie ma co spodziewać się tu czegokolwiek więcej.
Punkt widokowy Róża Wiatrów
Najpopularniejszy (w chwili publikacji tekstu 2355 opinii w Google w porównaniu z 2105 opiniami Dąbrówki i niecałym 1000 Czubatki) punkt widokowy na Pustyni Błędowskiej naszym zdaniem jest największym rozczarowaniem. Wbrew temu co przeczytać można na niektórych blogach turystycznych wcale nie da się tu łatwo podjechać i zaparkować.
Droga prowadząca w kierunku punktu widokowego oznakowana jest znakiem zakazu wjazdu, a sam wjazd jest monitorowany (więcej: Pustynia Błędowska parking i dojazd). Do punktu (kwiecień-maj 2021) trzeba dojść kilometr po niewygodnej drodze z usypanych kamieni. A co gdy już tam dojdziemy?
Róża Wiatrów to po prostu duża drewniana altana z drewnianymi podestami mająca symbolizować różę wiatrów. Poza drewnianymi podestami i drewnianymi altankami jedyną atracją tego miejsca są dwa działka tłumnie oblegane przez rodziny z dziećmi. W tłoczne dni parkuje tu też foodtruck.
Z Róży Wiatrów łatwo wejść na samą pustynię ale widok stąd nie należy do najładniejszych. Do tego skorzystać można z lunety obserwacyjnej (5 zł) albo stanąć sobie na dodatkowym podwyższeniu i zrobić selfie z pustynią w tle.
Atrakcją samej Róży Wiatrów może być wieczorna iluminacja. Konstrukcja jest całkiem ładnie podświetlana ale jeśli chcecie zobaczyć pustynie to miejsce to można sobie spokojnie odpuścić i w naszej opinii nie ma najmniejszego sensu tu przyjeżdżać. Jeśli chcecie zobaczyć jak to jest przejść się kawałkiem pustyni to wystarczy przejechać się na punkt z podpunktu wyżej. Nad samą pustynię można wjechać jeszcze od Kuźnicy Błędowskiej ale nie ma się co spodziewać, że będzie to przeżycie bardziej ekscytujące niż punkty widokowe wymienione wcześniej.
Skoki spadochronowe
Najciekawszym punktem programu naszej wycieczki na Pustynię Błędowską okazała się nie pustynia, a możliwość obserwowania skoków spadochronowych. W swojej historii Pustynia Błędowska i jej okolice były wykorzystywane przez wojsko. Starcia w okolicy prowadził m.in.. Francesco Nullo, w czasie I i II wojny światowej prowadzono tu ćwiczenia wojskowe.
Raczej nie ma co wierzyć w legendy o tym, jakoby sam legendarny Erwin Rommel prowadził tu przeglądy i ćwiczenia wojsk, ale wojska niemieckie faktycznie tu ćwiczyły.
Po II wojnie sprawa nie uległa zmianie, a część Pustyni Błędowskiej do dziś wykorzystywana jest przez armię. Pustynia jest areną z której korzystają wojskowi uczący się skakania ze spadochronem z samolotów An-26. Najczęściej zobaczyć można ćwiczenia krakowskiej 6. Brygady Powietrznodesantowej im. gen. bryg. Stanisława Sosabowskiego. Jeśli będziecie mieć odrobinę szczęścia to ze wszystkich punktów widokowych można obserwować ćwiczących żołnierzy.
Obserwacja natury
Jeśli wybierzecie się na Pustynię Błędowską w dzień w który nie jest pełna rodzin z krzykliwymi dziećmi i innych turystów to jest ona idealnym miejscem do podziwiania przyrody (jeśli tylko pominiemy widok Huty Katowice na horyzoncie). Jeśli Was to interesuje to można tu zobaczyć około 100 gatunków różnych roślin takich jak piaskownica zwyczajna czy warzucha polska, a także obserwować m.in. zimorodki, dzięcioły, świergotki czy gniewosza plamistego lub zaskrońca. Uwaga są tu też żmije.
Offroad – uwaga nie wolno!
Jeśli macie samochód terenowy albo quada to oficjalnie legalnie po pustyni jeździć nie można. Niektóre wjazdy są monitorowane przez kamery na których widoczne będą rejestracje i naklejki z numerami waszych pojazdów. Na samej pustyni w części wykorzystywanej przez wojsko można natknąć się też na Honkery, których załogom można się narazić. Miłośnicy taplania się w błocie wybierają się w okolice Pustyni Błędowskiej ponieważ na jej obrzeżach istnieją miejsca gdzie samochodem jeździć można ale nie są to duże trasy offroadowe i po pustyni nie wolno jeździć. Jeśli nie chcecie łamać prawa to istnieją oficjalne eventy offroadowe organizowane na pustyni takie jak chociażby Jeep Desert Trophy. Dawało się też legalnie jeździć również przy okazji WOŚP. Kilka lat temu słyszało się o planach wytyczania legalnych tras ale temat ucichł.
Pustynia Błędowska – czy warto?
Większość polskojęzycznych blogów turystycznych opisuje Pustynie Błędowską jako fenomen nie z tej ziemi i miejsce, które koniecznie trzeba odwiedzić w swoim życiu. Jeśli nie pojedziecie na Pustynie Błędowską nie stracicie wiele i możecie oszczędzić sobie rozczarowań. Czy warto tu jechać? Nie.
Jadąc w pobliżu np. omijając autostradę Kraków-Katowice drogą przez Olkusz warto zjechać z drogi i przy okazji poświęcić kilkanaście minut na dojazd do punktów widokowych. Jeśli mieszkacie w Krakowie lub w Katowicach i nie macie co robić – można podjechać, ale wycieczki z dalszych okolic raczej nie polecamy. Na szczęście zwiedzanie Pustyni Błędowskiej jest darmowe i parkowanie też jest darmowe.
Polecamy również: