W chwili powstania Gmach Szprechera przy obecnym pl. Mickiewicza we Lwowie był budynkiem kontrowersyjnym ale mimo początkowych kontrowersji nowoczesny “wieżowiec” szybko wpisał się w panoramę miasta i stał się jednym z bardziej znanych budynków. Na parterze gmachu funkcjonowała słynna Apteka Mariacka we Lwowie, której oryginalny wystrój przetrwał już blisko 100 lat. Niewiele brakowało by apteka zniknęła ze Lwowa ale w 2019 roku udało się ją uratować. Jak dziś wygląda?
Apteka Mariacka – krótka historia
Wnętrze Apteki Mariackiej zajmującej parterowy lokal w słynnym Gmachu Szprechera zaprojektował uznany architekt Henryk Zaremba. Ten sam, którego 17-letnią córkę Elżbietę w bestialski sposób zamordowano w dniu 30 grudnia 1931 roku w brzuchowickiej willi. W jednym z najsłynniejszych procesów przedwojennej Polski za zabójstwo skazana została Rita Gorgonowa (Emilia Małgorzata Gorgon) domniemana kochanka, prowadząca dom Zaremby.
Wnętrze apteki będącej własnością znanego lwowskiego aptekarza doktora Stefana Stenzla przygotowane zostały w stylu neobidermaier i neoempire w 1922 roku. Rzeźby zdobiące wnętrze wykonał rzeźbiarz Piotr Wójtowicz. Przed wojną apteka słynęła ze sprzedaży utrwalonego soku z czosnku “EBE”.
Przebojem Stenzla był również opatentowany krem do twarzy Benignina mający poprawiać kondycję skóry i usuwać przebarwienia, piegi czy opaleniznę. Benigninę sprzedawano w niewielkich zdobionych porcelanowych naczynkach. Sam słynny aptekarz będący właścicielem Apteki Mariackiej do 1939 roku mieszkał przy jednej z naszych ulubionych ulic Lwowa – obecnej Konowalca w willi pod adresem 29 Listopada 100.
Krem i puder Benignina spreparowane są z ekstraktu fauny i flory Mórz Południowych, co nadaje im całkowicie odrębny charakter. Produkcja Benigniny wedle najnowocześniejszej metody znakomitych kosmetyków-specjalistów, pozostaje pod osobistą kontrolą Dra Stefana Stenzla, co daje pełną gwarancję niezawodnej skuteczności – zachwalały przedwojenne reklamy
Apteka Mariacka – wnętrza
O ile przechodząc przed wojną koło apteki Piotra Mikolascha można było zorientować się, że wnętrza będą oryginalne i ciekawe o tyle Mariacka nie rzucała się w oczy i nie rzuca się w oczy do dziś. Dopiero w środku podziwiać można kunszt zdobień.
Już sama apteczna lada wsparta przez złocone figury lwów zapiera dech w piersiach. Podobnie jak złocone figury sów, zdobiona balustrada antresoli z aptecznymi motywami, stare meble czy zdobienia sufitu. We wnętrzu zauważyć można wystawioną starą apteczną wagę.
W 2018 roku losy apteki zawisły na włosku. Działającą aptekę zamknięto i wiele wskazywało na to, że lokal zostanie przekształcony na coś innego i blisko 100-letnia historia zakończy się w sposób tragiczny.
Apteka przy d. pl. Mariackim przetrwała za sprawą wielkiej krajowej sieci aptek DS, która w porozumieniu z miejskimi władzami dokonała całkowitej restauracji wnętrza. Odremontowano meble, żyrandole, balustrady, sufit. Nieoryginalna jest witryna. Oryginalną przedwojenną witrynę przebudowano po wojnie w czasach republiki sowieckiej.
Odnowiona apteka wciąż działa na parterze Gmachu Szprechera i nic nie wskazuje na to, by historia zapoczątkowana przez dra Stenzla miała się zakończyć. Apteka czynna jest od poniedziałku do piątku w godzinach od 8:00 do 20:00, w weekendy nieczynne. By wejść i zobaczyć wnętrze nie trzeba płacić. Fanom aptek polecamy też aptekę-muzeum we Lwowie kilka kroków od Rynku.
Polecamy również: