Ograniczenia sprzedaży alkoholu kojarzą nam się zwykle z czasami słusznie minionymi. Ciężko w to uwierzyć ale są wciąż na świecie postsowieckie republiki w których ciągoty do ograniczania handlu trunkami wszelakim są wciąż mocne. Jednym z krajów w którym zwyczaje znane z komuny są wciąż żywe jest Litwa.
Ograniczenia sprzedaży alkoholu kojarzą nam się zwykle z czasami słusznie minionymi. Ciężko w to uwierzyć ale są wciąż na świecie postsowieckie republiki w których ciągoty do ograniczania handlu trunkami wszelakim są wciąż mocne. Jednym z krajów w którym zwyczaje znane z komuny są wciąż żywe jest Litwa. Jak wygląda sprzedaż alkoholu na Litwie. Jakie są przepisy? Od ilu lat można kupić alkohol i w jakich godzinach jest sprzedawany?
1 stycznia 2018 roku Litwa metaforycznie oczywiście cofnęła się do czasów słusznie minionych. Wprowadzono nowe sposoby regulacji handlu napojami alkoholowymi. Od kilku już lat na Litwie nie można reklamować alkoholu, a napojami można handlować tylko od 10 do 20:00 od poniedziałku do piątku. W dzień święty jest jeszcze gorzej. Alkoholem można handlować wtedy od 10 do 15:00. Wolność jak nic! Już wcześniej przepisy dotyczące handlu były trochę tylko mniej absurdalne. Sprzedaż prowadzono od 8 do 22, a alkohol mogły kupić osoby mające 18 lat.
Od ilu lat można kupić alkohol na Litwie? Od 1 stycznia 2018 rok podniesiono wcześniejszy wiek zakupu alkoholu. Na Litwie można spożywać alkohol i kupować alkohol dopiero od 20. roku życia.
Jeśli przeczytaliście o absurdalnych przepisach to zadawanie pytania czy na Litwie można pić alkohol w miejscu publicznym jest chyba zbyteczne. Odpowiedź brzmi: nie można. Ani na ulicy, ani w parku na trawce, ani w samochodzie, ani w środkach komunikacji publicznej (no to akurat dobrze). Na Litwie nie napijecie się piwa nawet na meczu na stadionie bo nie wolno go sprzedawać. Na plaży też się nie napijecie bo nie wolno go sprzedawać.
Gdzie kupić alkohol na Litwie na przykład w Wilnie po 20? Czy wieczorem na Litwie sprzedawany jest alkohol w restauracjach i klubach? Tak – na szczęście jest, ale nie wolno go wynosić z lokalu. Zakup butelki wina i zabranie jej do domu jest sposobem na ominięcie równie mądrej nocnej prohibicji wprowadzonej przez lokalne władze we Lwowie. W Wilnie to nie zadziała – obsługa na Litwie kontroluje czy nie próbujecie wynieść trunku.
Litwa poza drakońskimi przepisami wprowadza też systematyczne podwyżki akcyzy więc Litwini mieszkający przy granicy… jeżdżą na zakupy do Polski. Owszem na Litwie jest trochę alkoholi które warto kupić ale ceny nie są tak zachęcające jak ceny alkoholu na Ukrainie.
Litewskie przepisy dotyczące sprzedaży alkoholu i wprowadzania coraz to nowych ograniczeń były wielokrotnie krytykowane ale krytyka ta trafiła w próżnię. Pamiętajcie więc – jeśli po zwiedzaniu Wilna chcecie napić się piwa to musicie je kupić jeszcze przed zwiedzaniem.
Polecamy również: