Kraków słynie z przynajmniej kilku bardzo znanych pomników. Stoi tu Pomnik Grunwaldzki ufundowany przez Ignacego Paderewskiego, jest słynny Adam Mickiewicz na Rynku Głównym, przed Collegium Novum zamyślony Mikołaj Kopernik, a na pl. Wszystkich Świętych przed magistratem od 1936 roku stoi pomnik prezydenta Krakowa – Józefa Dietla. W historii miasta wybitnym prezydentem był również Juliusz Leo uhonorowany pomnikiem dopiero w 2018 roku. Gdzie jest, mijany często bezrefleksyjnie, pomnik Juliusza Lea twórcy Wielkiego Krakowa?
Urodzony w 1861 roku Juliusz Leo zapisał się na kartach Krakowa jako wiceprezydent w latach 1901-1904, a następnie prezydent od 11 lipca 1904 do aż do śmierci w lutym 1918 roku. Nie były to jedyne polityczne przedsięwzięcia Lea. Był posłem do Sejmu Krajowego, członkiem austriackiej Rady Państwa, a także prawnikiem praktykującym w Prokuratorii Skarbu we Lwowie oraz ekonomistą.
Jako prezydentowi udało mu się doprowadzić do odkupienia Wawelu z rąk władz zaborczych, rozszerzenie miasta o 14 dzielnic w tym również o Podgórze w 1915 roku. Za czasów Lea rozwijała się krakowska komunikacja miejska, sieć kanalizacyjna i wodociągowa, doprowadził do regulacji koryta Wisły i Rudawy czy budowy III mostu na Wiśle.
Był inicjatorem przekazania darowizny w wysokości miliona koron na tworzące się Legiony Polskie. Za sprawą starań Lea miastu ofiarowano Las Wolski stąd największa polana w lesie, na której stoi słynny Pawilon Okocimski, nazwana jest jego imieniem. Był ostatnim prezydentem Krakowa, który na publicznych uroczystościach pojawiał się w tradycyjnym kontuszu. Pochowano go na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.
Imieniem Lea już w 1925 roku nazwano ulicę prowadzącą przez Krowodrzę i Bronowice, ale na pomnik prezydenta trzeba było poczekać prawie 100 lat od jego śmierci. 20 lutego 2018 roku w pobliżu pieszej kładki Ojca Bernatka i popularnego lokalu Drukarnia znajdującego się na Podgórzu przy zbiegu Józefińskiej i Nadwiślańskiej ustawiony został monument projektu Karola Badyny i Łukasza Podczaszego.
Pomnik przedstawia prezydenta stojącego nad płaskorzeźbą z mapą Krakowa. Prowizoryczne biurko przy którym stoi nie jest kompletne, a jego druga część znajduje się w pewnej odległości od figury prezydenta. Symbolizując tym przyłączenie dzielnic do miasta Krakowa.
W czasie gdy we Lwowie prezydentem był wybitny i zasłużony Tadeusz Rutowski w Krakowie w najważniejszym gabinecie magistratu zasiadał jego dobry znajomy z Sejmu Krajowego – Juliusz Leo. Słynni prezydenci zmarli w odstępie zaledwie nieco ponad miesiąca. Leo 21 lutego, a Rutowski 30 marca 1918 roku. O ile Leo czekał na swój pomnik aż 100 lat od dnia śmierci o tyle Rutowski wciąż na niego czeka. Oby czekać nie musiał kolejnych 100 lat.
Polecamy również: