Większości osób miejski park kojarzy się z obszarem z wytyczonymi alejkami, placami zabaw, boiskami czy rzędami ławek i latarni. W Krakowie jest wiele takich miejsc ale jeden miejski park znajdujący się niedaleko centrum miasta jest czymś zupełnie innym. Mowa oczywiście o krakowskich Błoniach. Mające aż 48 hektarów Błonia w Krakowie to miejsce wyjątkowe właściwie dla całej Polski. Dziś wiosną i latem to raj dla biegaczy, spacerowiczów i rolkarzy, zimą można pojeździć tu na łyżwach. Historia błoń w Krakowie jest naprawdę bogata.
Ujrzymy przed sobą ogromną równą jak stół płaszczyznę, pokrytą murawą i sięgająca aż po wzgórze Sikornik. To płaszczyzna – to słynne Błonia krakowskie, częścią będące pastwiskiem i uprawnem polem, a częścią placem ćwiczeń i przeglądów wojskowych – czytamy o Błoniach w Najnowszym zwięzłym przewodniku po Krakowie z planem miasta i wieloma ilustracjami z 1928 roku
48 hektarowa łąka położona zaledwie o kilka minut jazdy od Rynku w Krakowie to miejsce dość wyjątkowe jak na polskie miasta. Krakowskie Błonia otoczone alejkami spacerowymi i szpalerem drzew nie zawsze były miejscem przygotowanym tylko do biegania, jazdy na rolkach, jazdy na rowerze czy spacerów i opalania się na kocu. W swojej historii położona pod miastem łąka była m.in. placem manewrowym dla wojsk ks. Józefa Poniatowskiego czy zmilitaryzowanych oddziałów Sokoła.
Przed regulacją przepływającej dziś uregulowanym Rudawy Błonia bywały podmokłym rozlewiskiem. Wspominając o Rudawie – w jednym z naszych artykułów warto zobaczyć jak pięknym widokiem jest jej koryto o poranku. Były pastwiskiem, miejscem występów artystycznych, mszy świętych podczas pielgrzymek Jana Pawła II czy miejscem w którym organizowano Światowe Dni Młodzieży.
Pierwsze wzmianki o Błoniach pod Krakowem sięgają 1162 roku gdy teren został przekazany klasztorowi norbertanek przez Jaksa z Miechowa. Norbertanki zamieniły podkrakowskie łąki na kamienicę w centrum miasta. Teren dzisiejszych Błoń nie jest oczywiście tak rozległy jak ich pierwotna wersja ale wciąż to duży i ważny dla krakowian teren. Błonia sięgały aż do granic wsi Łobzów, Kawiory, Bronowice, Chełm i Zwierzyniec. Na części Błoń wytyczony został słynny Park Jordana z 1889 roku. Od 2000 roku teren krakowskich Błoń wpisany jest do rejestru zabytków.
To na Błoniach rodziły się pierwsze krakowskie kluby sportowe, to tu organizowano ważne wydarzenia takie jak pierwszy start samolotu w Krakowie, stąd obserwowano przelot komety Halleya w 1910 roku, to tu Piłsudski w 1933 roku przewodził obchodom rocznicy wiktorii wiedeńskiej.
To tu odbywały się zjazdy polskiego harcerstwa, uroczyste przekazania sztandarów, ćwiczenia, symulacje i pokazy działań wojskowych, zjazdy Legionistów, obchody najróżniejszych świąt czy – od zawsze – spacery, gry i zabawy.
Kiedyś działał tu nawet tor wyścigów konnych. W 1979, 1983, 1997 i 2002 roku msze odprawiał tu Jan Paweł II, a w 2006 roku Benedykt XVI. Ku pamięci papieskich wizyt na skraju Błoń w Krakowie ustawiono kamień papieski, który zobaczyć można w poprzednim artykule.
W latach międzywojennych przy Błoniach rozwinęła się budowa mieszkalna, która spowodowała kolejne, ostatnie już w historii, okrojenie wielkości Błoń. Ul. Wolska znana dziś jako ul. Piłsudskiego została przedłużona. Tak powstała ulica znana jako ul. Focha, a po jej lewej stronie powstały lepsze i gorsze kamienice. W tym słynne osiedle Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Jak bardzo zmienił się wygląd okolicy Błoń zobaczyć można na zdjęciu lotniczym z 1933 roku.
Niewiele brakowało, by Błonia w Krakowie nie przetrwały w formie, którą znamy dziś. Na gigantyczny i bardzo malowniczo położony teren chrapkę miały niemieckie władze okupujące Kraków. W miejscu wielkiej łąki planowano stworzenie dzielnicy gmachów użyteczności publicznej. Na szczęście do zabudowy nie doszło.
Błonia opasane aleją 3 Maja, ul. Piastowską, korytem Rudawy i ul. Focha stanowią idealne miejsce dla aktywnego wypoczynku na świeżym powietrzu. Dodatkowo działa tu klub sportowy Juvenia, Zwierzyniecki Klub Sportowy i kort tenisowy. W pobliżu znajduje się kilka ciekawych kawiarni i restauracji oraz wspomniany już wcześniej Park Jordana.
Błonia fenomenalnie prezentują się zwłaszcza w wiosenne, letnie i jesienne poranki. Nad rozległą łąką unosi się delikatna mgła tworząc naprawdę malowniczy widok.
Stojąc na Błoniach patrząc w stronę Woli Justowskiej zobaczyć można górujący nad okolicą Kopiec Kościuszki, patrząc w stronę Starego Miasta migoczące wieże krakowskich zabytków. Przy Błoniach dość łatwo zaparkować, chociaż szukanie miejsca w godzinach szczytu może zająć trochę czasu.
Polecamy również: