Pies Dżok – historia, opis pomnika psa Dżoka w Krakowie

Kraków, w przeciwieństwie chociażby do przedwojennego Lwowa, nie jest miastem słynącym z pomników. Jest tu kilka ważnych takich jak pomnik Adama Mickiewicza na Rynku, Pomnik Grunwaldzki na pl. Matejki czy pomnik Tadeusza Kościuszki na Wawelu – to te najpopularniejsze. W miejscu mniej popularnym wśród przyjezdnych – na bulwarze Czerwińskim nieopodal Smoka Wawelskiego, stoi jeden z dziwniejszych i brzydszych pomników w Krakowie – pomnik psa w Krakowie. O co z nim chodzi? Jaka jest historia psa Dżoka z Krakowa? Czy to tylko legenda?

 


Gdzie jest pomnik psa Dżoka

Mniej więcej w połowie drogi między równie udaną rzeźbą Smoka Wawelskiego, a mostem Grunwaldzkim znajduje się pomnik w naszej opinii będący jednym z najbrzydszych pomników w Krakowie. Pomnik może i nie należy do najpiękniejszych rzeźb świata ale historia z nim związana może poruszyć serca.
 
Japończycy pamiętają historię psa imieniem Hachiko, który nieprzerwanie przez prawie 10 lat wyczekiwał przyjazdu swojego właściciela na tokijskiej stacji w dzielnicy Shibuya, nawet gdy ten zmarł. Historię udało się sprzedać i na jej bazie powstały nawet filmy. W Krakowie mamy własnego Hachiko – psa Dżoka, chociaż historia nie doczekała się aż tak wielkiego rozgłosu.

 


Historia bez happy endu


 
Historią niezwykłego psa z Krakowa żyli kiedyś wszyscy mieszkańcy miasta. Czarny kundel stracił właściciela, który zmarł na atak serca w okolicy Ronda Grunwaldzkiego nieopodal Wawelu. Czworonóg nie pogodził się ze stratą, której nie mógł z resztą zrozumieć i… z początkiem lat 90-tych ubiegłego wieku zamieszkał na środku wspomnianego już ronda.
 

 

Pies oczekiwał na swojego zmarłego właściciela budząc tyle samo emocji pozytywnych co i negatywnych. W końcu po roku psa udało się przekonać do przeniesienia się do nowego domu u profesor Marii Muller. Niestety w 1998 roku kobieta zmarła, a pies uciekł z – jak podają dwie wersje – hotelu dla zwierząt lub schroniska. Na krótko zamieszkał przy torach kolejowych.
 
W Wielkanoc w kwietniu 1998 roku znaleziono martwego psa Dżoka. Wpadł pod pociąg w Swoszowicach. Piesek został pochowany na terenie schroniska w Krakowie, a niedługo później w maju 2001 roku wystawiono mu symboliczny pomnik na bulwarze Czerwieńskim.

 


Powstanie pomnika


 
Władze Krakowa początkowo niechętnie odnosiły się do pomysłu stawiania pomnika psu, gdyż podobnych dzieł sztuki było wówczas niewiele. Do akcji włączyli się celebryci i mieszkańcy Krakowa. Ostatecznie odsłonięcia dokonano 26 maja 2001 w obecności ówczesnego prezydenta Andrzeja Gołasia, prezesa NIK Janusza Wojciechowskiego czy córki premiera Buzka – Agaty.

 
Odsłonięcia rzeźby projektu Bronisława Chromy dokonał… owczarek niemiecki Kety. Rzeźba przedstawia psa z wyciągniętą łapką otoczonego ludzkimi dłońmi. “Najwierniejszy z wiernych. Symbol psiej wierności” – głosi pamiątkowa tablica.

 
Polecamy również: