1 września 1939 roku od ataku Niemiec na Polskę rozpoczął się jeden z najtragiczniejszych rozdziałów historii świata. Data rozpoczęcia II wojny światowej jest prawie każdemu znana. Prawie każdy wie, że to Niemcy napadły na Polskę, ale nie wszyscy zdają sobie sprawę, że Niemcy nie były jedynym agresorem. Czy Słowacja napadła na Polskę w 1939 roku? Tak. Przypominamy jeszcze jednego agresora.
Zdjęcie otwierające wpis przedstawia granicę Generalnego Gubernatorstwa ze Słowacją w Łysej Polanie. Fot ze zbiorów NAC; sygnatura 2-4732.
Niektórzy mogą nie zdawać sobie sprawy z tego, że jeszcze nie tak dawno Polska graniczyła z Węgrami. Warto przypomnieć, że po traktacie z Trianon Węgry utraciły wiele swoich terenów. W 1918 roku w grudniu obszar Górnych Węgier został włączony do Czechosłowacji, a w 1938 roku powołana do życia została Pierwsza Republika Słowacka. Państwo powstałe po rozbiorze Czechosłowacji istniało do 1945 roku. Nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że Słowacja rządzona przez księdza Jozefa Tiso w 1939 roku była jednym z krajów, który napadł na Polskę.
Sano Mach, słowacki minister propagandy, wystąpił w tych dniach z “żądaniami” pod adresem Polski i zapowiedział, że Słowacja “domagać” się będzie przywrócenia “sprawiedliwości” w stosunkach z Polską. “Sprawiedliwość” ta ma się wyrazić w oddaniu Słowacji skrawków ziemi ze Spiszem, Orawą i Jaworzyną, połączonych z Polską w r. 1920 i 1938. Rzecz jasna, Mach nigdyby nie “żądał” tych ziem, gdyby mu Goebbels i Hitler nie kazali tego czynić – pisała gazeta Robotnik: organ Polskiej Partyi Socyalistycznej 1 września 1939 roku
Jak informowali przedstawiciele Słowacji, tak zrobili. Gdy do kiosków trafił “Robotnik”, słowaccy żołnierze byli już w Polsce. Słowacja zaatakowała Polskę siłą 4 dywizji Armii Polowej Bernolak o 5:00 1 września 1939 roku. Atak nastąpił w kierunku Podhala, Bieszczad i Nowego Sącza. Już 1 września Słowacy zajęli Zakopane, Jaworzynę i Niedzicę. Z 9 na 10 września 1939 roku Słowacy z 10 Słowackiej Dywizji Piechoty i jednostki złożone z Ukraińców zaatakowały i zajęły Jaśliska. Słowackie wojsko dotarło nawet do Sanoka.
W trwającym od 1 do 16 września ataku wzięto do niewoli 1350 Polaków i strącono jeden polski samolot. 2 września w Barwinku siły słowackie przygotowały zasadzkę na posterunku granicznym na porucznika Rajmunda Świętochowskiego, dowódcę 1. batalionu z 2. Pułku Piechoty KOP. Porucznik został zamordowany. Słowacja zanotowała 18 zabitych, 48 rannych, 11 zaginionych i 2 stracone samoloty. W efekcie ataku do Słowacji włączono 770 kilometrów kwadratowych polskich ziem. Błyskawicznie przyjęto politykę wynarodowienia Polaków zamieszkujących zajęte terytoria.
Wiadomość o wyrażeniu zgody kanclerza Hitlera na powrót obszarów słowackich do macierzy wywołała w całej Słowacji wielką radość. Komunikat radiowy o zawarciu umowy niemiecko-słowackiej rozszedł się po kraju z szybkością błyskawicy. W wielu miejscowościach ludność dała wyraz swej radości w spontanicznych manifestacjach. Słowacja, oświadczają w politycznych kołach Bratysławy, otrzymała nowy dowód słuszności swej polityki – informował Nowy Kurier Warszawski z 26 października 1939 roku
Warto przypomnieć również, że Słowacja już w marcu 1939 roku zezwoliła Niemcom na wykorzystanie terytorium Słowacji w czasie ewentualnego ataku na Polskę. To ze Słowacji startowały niemieckie myśliwce i bombowce we wrześniu 1939 roku. 5 października 1939 roku w Popradzie wojska słowackie urządziły paradę zwycięstwa. Słowackie zdobycze terytorialne zostały oficjalnie włączone do Słowacji przez Niemców 21 listopada 1939 roku. Ostatecznie przed końcem wojny polsko-słowacka granica wróciła do kształtu z 1938 roku.
O ataku Słowacji na Polskę niewielu dziś pamięta, podobnie jak o zbrodniach ukraińskich, bowiem w czasach komuny znaleźliśmy się w tym samym bloku “bratnich narodów”.
Polecamy również: