Niespodziewana decyzja o zamknięciu cmentarzy w jedno z najważniejszych dla Polaków świąt oraz niepokoje społeczne po decyzji Trybunału Konstytucyjnego skłoniły mieszkańców Krakowa do działania. Zamiast na groby chryzantemy, wiązanki i znicze trafiły pod siedzibę PiS w Krakowie.
Spowodowany decyzją premiera brak możliwości odwiedzenia grobów wybitnych Polaków pochowanych na jednym z najsłynniejszych cmentarzy w Polsce, brak możliwości wizyt na cmentarzu oraz chęć pomocy sprzedawcom zniczy i cmentarnych kwiatów. Zamiast na nagrobki w Krakowie część wiązanek trafiła na pas zieleni przy ul. Retoryka. Dlaczego akurat tam? To wcale nie żal z powodu przebudowy Domu Egipskiego znajdującego się na rogu ulicy.
To właśnie przy tej ulicy w jednej ze starych kamienic znajduje się krakowska siedziba partii rządzącej. Według doniesień internautów zapalający znicze i składający kwiaty przeganiani są spod wejścia do partyjnej siedziby przez policję dlatego też prezenty dla Prawa i Sprawiedliwości trafiły na pas zieleni.
Niektórzy zdecydowali się nawet na polepszenie losu sprzedawców kwiatów i zniczy i zamówienie dodatkowej dedykacji na szarfie. Wśród wiązanek pojawiły się też wypisane dedykacje wspominające ubijaną gospodarkę oraz identyfikowane z popularnym wśród młodzieży “ruchem ośmiu gwiazd”.
Polecamy również: