“Przyjechał do Lwowa taki Człowiek-Mucha, wlazł na Teliczkową i wyzionął ducha” – brzmi słynna lwowska piosenka, której autorstwo mylnie przypisywane jest Marianowi Hemarowi. Humorystyczna piosenka powstała w reakcji na tragiczny wypadek do którego doszło w niedzielę 15 stycznia 1928 roku we Lwowie. Z kamienicy Segala na budynek przy Akademickiej 6 mieszczący pokój do śniadań i skład Zofii Teliczkowej przejść miał Stefan Poliński, słynny międzywojenny akrobata. Jest wysoko, no jest wysoko – mógł pomyśleć krótko przed ostatnim w życiu upadkiem.